Chciałbym powrócić do tradycji felietoników weekendowych i zaproponować spacerek wzdłuż ropczyckiej obwodnicy. Przy okazji można się nacieszyć tym kuriozum, jakim może być obwodnica poprowadzona przez centrum miasta, 300 m. od Rynku. A przecież tyle lat toczyła się walka, żeby zbudować ją po północnej stronie przez Czekaj. Nie tylko pan Józef Hendzel w sądach, ale także wielu innych próbowało wykazać bezsens tej zrealizowanej przez burmistrza Bolesława Bujaka mini-obwodnicy. Taż obwodnica ma dwa szczególne "cacka", to jest zasypaną ulicę Zieloną i to nieszczęsne skrzyżowanie z ulicą 3-go Maja. Jak zobaczycie, jest tu wiele przejazdów pod tą obwodnicą, z których część prowadzi "w pola", ale nie zrobiono tego na tak ważnej ulicy, jak Zielona ? A nie wybudowanie ronda na skrzyżowaniu z drogą wojewódzką, to oszczędność ? Można sprawdzić, że kilometr obwodnicy Ropczyc przewyższał znacznie ówczesną cenę jednego km. autostrady. I do tego ta wieloletnia niemoc Burmistrza B. Bujaka w sprawie, chociażby usprawnienia świateł na tym skrzyżowaniu. O tym możecie przeczytać w ostatnim numerze "Reportera" i to niech będzie dodatkowa polecana lektura "na weekend".
Pozdrawiam.
SW
W dniu 10 lutego (br.) odbyło się kolejne zebranie Komitetu przygotowującego 100-lecie istnienia Liceum Ogólnokształcącego w Ropczycach. Ta szkoła już od wielu miesięcy przygotowuję się do tego pięknego jubileuszu, którego centralne uroczystości zaplanowano na czerwiec 2023 r. Także od wielu miesięcy trwają prace pod kierunkiem dr Jacka Magdonia nad przygotowaniem okolicznościowej publikacji, omawiającej historię tej szkoły. Oczywiście zespół redagujący oczekuje na wszelkie wspomnienia, zdjęcia i inne dokumenty, które mogły by się znaleźć w tej publikacji.
W tym czwartkowym posiedzeniu Komitetu Obchodów uczestniczył starosta Witold Darłak, który przedstawił plany starostwa, jako organu prowadzącego tą placówkę, przygotowujące obiekty szkolne do jubileuszu. Analizowana będzie także możliwość nadbudowy nad nowym skrzydłem tej szkoły, dachu dwuspadowego z użytkowym poddaszem. Taka inwestycja pozwoliłaby rozwiązać problem ciasnoty lokalowej placówki.
Na tym zebraniu przedstawiona została także propozycja wybudowania pomnika, dla pierwszego patrona tej szkoły św. Stanisława Kostki. Mógłby on stanąć w miejscu obecnego pomnika „Matki”, który zostałby przeniesiony w pobliże Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie (na zdjęciu obok jedna z kilku propozycji tego pomnika)
Przypomnijmy jeszcze, że 8 września 1923 r. powstał „Komitet Utrzymania Szkół”, który podjął decyzję otwarcia 8 klasowego Gimnazjum Klasycznego oraz 5-letniego Seminarium Nauczycielskiego Żeńskiego. Dla tworzonego Gimnazjum przyjęto jako patrona św. Stanisława Kostkę. Założycielami Komitetu byli: Burmistrz Ropczyc Władysław Bursztyn, proboszcz ks. dr. Władysław Kuc oraz inspektor szkolny Feliks Sokołowski. Dodajmy, że po wojnie, w latach 50. XX w. kiedy przekształcano Gimnazja w Licea Ogólnokształcące, z wiadomych powodów zmieniono patrona na Tadeusza Kościuszkę. Pomnik św. Stanisława, na cokole którego umieszczona zostałaby tablica z brązu, mówiąca o obchodzonym 100-leciu istnienia tej szkoły, byłby stosownym przypomnieniem jej pierwszego patrona. (SW)
Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej ogłosiło „Korpus Wsparcia Seniorów” na rok 2022. Moduł II programu ma na celu poprawę bezpieczeństwa oraz możliwość samodzielnego funkcjonowania w miejscu zamieszkania osób starszych, przez zwiększanie dostępu do tzw. "opieki na odległość". Seniorom w wieku 65 lat i więcej, którzy zgłoszą się do programu, zostanie zapewniony dostęp do OPASEK BEZPIECZEŃSTWA wyposażonych w następujące funkcje: przycisk bezpieczeństwa – sygnał SOS, detektor upadku, czujnik zdjęcia opaski, lokalizator GPS, funkcje umożliwiające komunikowanie się z centrum obsługi i opiekunami, funkcje monitorujące podstawowe czynności życiowe (puls i saturacja). Opaska bezpieczeństwa będzie połączona z całodobowym Centrum monitoringu.
"Opieka na odległość" jest nowoczesną formą sprawowania opieki nad osobami starszymi, chorymi, po przebytych zabiegach medycznych, z niepełnosprawnościami, którzy czasowo lub na stałe wymagają wsparcia w codziennym funkcjonowaniu.
To dobre rozwiązanie, szczególnie dla osób samotnych, tych wymagających usług opiekuńczych jak i tych, którzy z tej formy wsparcia nie korzystają, ale u których zmiany stanu zdrowia są na tyle nieprzewidywalne, że konieczne jest stałe monitorowanie podstawowych funkcji życiowych oraz powiadomienia właściwych służb i udzielenia możliwie jak najszybciej pomocy, w tym pomocy medycznej. Wszystkie te świadczenia opieki zdrowotnej mają być finansowanej ze środków publicznych.
(opr. SW)
Jak wiadomo szachy uznawane są za grę królewską. Dlatego z uwagą odnotowujemy, że 11 lutego br. Burmistrz Bogusław Kmieć gratulował oraz wręczył nagrodę pieniężną młodemu sportowcowi – Antoniemu Kozakowi z Czarnej Sędziszowskiej. To bardzo zdolny szachista, który w ostatnim czasie zdobywał czołowe miejsca w Mistrzostwach Polski i międzynarodowych festiwalach szachowych w Krakowie i Pradze. Antoni jest wychowankiem sędziszowskiego Towarzystwa Szachowego „Skoczek”, którym kieruje Robert Stefański.
(mat. UMiG Sędziszów opr. SW)
Tym razem pozwolę sobie na odejście od spraw na poziomie powiatu, ale przecież problemy szkół dotyczą także tych naszych. A chodzi o „Lex Czarnek”, która przekroczyła progi Pałacu Prezydenta. Pierwsza Dama Agata Duda spotkała się 24.01. (br.) z czołowymi posłankami opozycji politycznej, by wysłuchać ich zastrzeżeń do procedowanego „Lex-Czarnek”. Mamy prawo wierzyć w znajomość sprawy przez p. Agatę, bowiem jest byłą nauczycielką krakowskiego liceum. Pozwoli jej to wpłynąć na właściwą decyzję Prezydenta. Na to jeszcze poczekamy, a ja już dziś, także jako były nauczyciel dyplomowany szkoły średniej, były metodyk, a obecnie dziadek dla wnuczki w „podstawówce” i „ogólniaku” chciałbym podzielić się swoimi refleksjami w tym temacie.
Rozpocznę od refleksji ogólnej, że przez 30 lat pracy w szkole przeżyłem chyba ze 30 różnych reform i zmian. Od zmian struktur, w tym wprowadzenie Gimnazjum, po różne zmiany programów i metod nauczania. Jedno w nich było spójne, że nic istotnego nie zmieniały, a na pewno nie podnosiły jakości kształcenia. Po latach oceniam, że nawet było odwrotnie. Systematycznie rozkładały „polską szkołę”. Dzisiaj, gdybym chciał to wszystko uogólnić, to powiedziałbym, że szkoła niewiele uczy i praktycznie nie wychowuje. Oczywiście, są także wspaniali nauczyciele i szkoły solidnie pracujące, ale nie one stanowią o sytuacji ogólnej w polskich szkołach. To podkreślanie „polskie szkoły” jest potrzebne, bowiem niestety problem jest szerszy. Ostry kryzys szkolnictwa mamy w wielu krajach Europy. To o tym mówi minister Przemysław Czarnek, stwierdzając, że „lewacki walec przetoczył się przez Uniwersytety i szkolnictwo”, a dzisiaj atakuje nasze szkoły, także te najmłodsze dzieci. I tu jest sedno sporu, bowiem „organizacje pozarządowe” mają obecnie praktycznie nieograniczone możliwości działania w naszych szkołach. W tym także te lewackie, niosące m.in. swoje misje „edukacji seksualnej dzieci”, tak jak oni to rozumieją. Ustawa „Lex Czarnek” zmuszałaby je do przedstawienia treści swoich działań i uzyskania zgody Kuratorium, tudzież rodziców. A to wzmacnia „kuratoria” i tego nie może zaakceptować opozycja polityczna.