Cierpliwość jest pięknie nagradzana to i mamy nareszcie piękną majową pogodę. A to powinno nas zachęcać do lżejszych tematów, nawet w takim felietoniku. A tu brak powodów do radości. Na nagrzewającą się atmosferę zmagań przedwyborczych do Parlamentu Europejskiego nakładają szczególnego rodzaju ataki na Kościół. Już po kilku dniach od projekcji filmu pt. "Tylko nie mów nikomu" ci najbardziej rozgorączkowani politycznie (po stronie "komuny") publikują swoje badania, według których na pewno wygrają. To takie smutne. Niewątpliwe kłopoty Kościoła traktowane są jako broń do wykorzystania w walce o władze polityczną. To świetnie podkreśla stopień ich wyobcowania. Dla nich Polski Kościół to sprawa zupełnie obca, stojąca na ich drodze do władzy i pieniędzy.
To wcale nie znaczy, że przez lata z lubością nie korzystali ze wszelkich możliwości "ogrzewania się w blasku biskupów lub tych pomniejszych". A to, że przyszłość naszego Kościoła to także fundamentalna sprawa dla pomyślnych losów naszego kraju to dla nich zupełna abstrakcja. Oni zawsze mieli proste patrzenie, tylko przez pryzmat "swojego koryta". Odnosić to należy do wielkich strategów, którzy kreują tą politykę. I tego niestety chyba nie zmienią, nawet tak pięknie zapowiadające się majowe dni, poprzedzające wybory 26 maja.
Pozdrawiam
Stanisław Wójciak