Pogoda słabo wpisała się w tegoroczny długi weekend 1-3 majowy. Co zwraca uwagę to to, że coraz liczniej z okazji tego święta przed domami i na domach pojawiają się flagi biało-czerwone. Ulice oraz budynki publiczne tradycyjnie udekorowane. No właśnie nie do końca tradycyjnie, szczególnie w przypadku Ropczyc. Nie trzeba głęboko szukać w pamięci żeby przypomnieć sobie, że akurat w Ropczycach (z wiadomych powodów) ulice dekorowane były również na zielono flagami PSL. To była taka większa kombinacja, że 3-go Maja to także święto strażaków, a że to PSL, no to i te flagi. Coś jeszcze z tego zostało, bo w zapowiedziach Mszy Świętych z okazji 3-go Maja zapowiedziana jest także intencja za strażaków. Modlić się dobra rzecz, ale czy koniecznie łącząc to w takim dniu i z takim świętem? Inna taka symboliczna rzecz w przypadku Ropczyc (przepraszam, że pozwolę sobie o tym pamiętać), to jest to, że w czasach PRL-u marsze 1-majowe odbywały się z Rynku na stadion. Tak się złożyło, że obecnie przemarsz zaplanowano w odwrotnym kierunku. Myślę, że to dobrze, że pokazuje jakąś zmianę. Ale czy jest to jedyna zmiana w przypadku Ropczyc? Z takim poważnym pytaniem chciałem Was pozostawić na ten czas chłodnego i deszczowego weekendu.
Pozdrawiam
SW