Dobiega końca chłodny w tym roku maj. Mimo tego pozostaje najpiękniejszym miesiącem w roku. Oprócz nabożeństw majowych, zwanych majówkami w maju celebrujemy ważne święto 3-go Maja, które przypomina próbę ocalenia I Rzeczypospolitej. Starsi pamiętają, jak w PRL-u walczono z obchodzeniem święta 3-Maja. Nie tylko skrzętnie już 2-go maja ściągano dekoracje 1-szo majowe, ale w Ropczycach byli tacy: "partyjni i ormowcy", którzy sprawdzali, na czyich balkonach i budynkach wywieszone są flagi. Należałoby także pamiętać o tym, jak w roku 1982 pięknie upomniała się o "3-go Maja" "Solidarność POM Brzyzna-Ropczyce". Otóż przyczyną strajku solidarnościowego, który miał miejsce 13.05.1982 w tym zakładzie był także protest przeciwko zachowaniu się milicji, w czasie uroczystości 3-cio majowych w Rzeszowie i innych miastach. Ludzie w POM chcieli zaprotestować przeciwko biciu, gazowaniu i aresztowaniu uczestniczących we Mszy i potem próbujących złożyć kwiaty pod pomnikiem Tadeusza Kościuszki na Rynku w Rzeszowie.
Dodajmy, że za udział w tych protestach w POM wyrzucono z pracy, w dniu 14.06.1982 r prawie 60 ludzi. To jest cena naszego środowiska za upomnienie się za sprawy, które dobrze symbolizuje święto 3-go Maja. Dlatego z takim niepokojem wielu ludzi obserwuje działania w Ropczycach, które pomniejszają rangę tego święta. Za takie należy uznać łączenie przez burmistrza Bolesława Bujaka obchodów tego święta z "dniem strażaka", które przypada 4-maja. I tak to było w tym roku w Ropczycach (w kościele Farnym 3.05.), a w kościele św. Barbary we wtorek (4.05.) celebrowano Międzynarodowy Dzień Straży Pożarnej. Miejmy nadzieję, że doczekamy się czasu, kiedy w Ropczycach święto 3-go Maja będzie godnie obchodzone i nie łączone ze świętem strażaków.
Stanisław Wójciak